Chodź ze mną na spacer
Dziś coś nowego, wpis zdominowany przez zdjęcia. Tego jeszcze nie było, choć w sumie nie wiem dlaczego.
Mam, pewnie jak każdy z Was, takie swoje ulubione miejsca, gdzie uwielbiam przebywać. I jedno z nich chciałam Wam dzisiaj pokazać. Wystarczy wsiąść w samochód. Po piętnastu minutach dojeżdżam do miejsca, gdzie zatrzymuje się czas. Z dala od miasta, od zgiełku.
Uwielbiam to miejsce za to, że kryje w sobie mnóstwo wspaniałości, które przynoszą ulgę po tej codziennej gonitwie za czasem, którego wiecznie mi brak. Tam mi się nigdzie nie spieszy. Oddycham pełną piersią i czuję się szczęśliwsza niż zwykle.
Chodź ze mną… I rozluźnij się… Mieliśmy nawet taką zabawkę: Dzieciaki też kochają to miejsce. Piknik składający się czasami jedynie z termosu z ciepłą herbatą, pudełka winogron i kilku paczek chipsów, musi być w programie za każdym razem. Nawet w zimie
A M ten prowiant musiał dźwigać
Zobaczcie, kogo można spotkać w tym miejscu: Zapierają dech w piersiach, prawda?
I na koniec poznaliśmy jeszcze tą uroczą rodzinkę. Dzieciaki były zachwycone zdecydowanie mniej niż ja, a przecież jestem poważną kobietą w rednim wieku (po przejściach).
Musicie przyznać, że to niesamowite miejsce.