Święta to czas magiczny. Tak mówią. Istnieją nawet podejrzenia, że psy i inne zwierzęta przemawiają ludzkim głosem, choć sama osobiście nigdy nie słyszałam. Wiem jednak na pewno, że jest to czas magiczny. Życzę Ci, aby ta magia ogarnęła i Ciebie. Usiądź wygodnie, zamknij oczy i daj się ponieść wyobraźni, która, podsycana świąteczną magią, nabiera jeszcze żywszych kolorów, niż zazwyczaj. I wyobraź sobie życie, jakim chciałbyś żyć. Wyobraź sobie siebie takim, jakim chciałbyś być. Poczuj to, co chciałbyś czuć, mając wszystko to, czego tak bardzo pragniesz. Spójrz w czarne niebo, być może rozświetlone gwiazdami i poczuj to, co czuję ja, kiedy na nie spoglądam. Poczuj, że świat należy do Ciebie. Że jesteś tu po to, by budować swoje marzenia, by żyć najlepszym życiem z możliwych. Takiej magii Ci życzę z całego serca.

Święta to czas pojednania. Pojednaj się więc. Ze sobą. Popatrz na siebie i zauważ swoją wyjątkowość. Spójrz w głąb siebie i dostrzeż to, co widzą, patrząc na Ciebie, ci, którzy mogliby oddać za Ciebie życie. Poszukaj w sobie tego piękna, które każdy z nas ma, choć czasami bardzo głęboko ukryte, opatulone niewiarą lub zwykłą niewiedzą. Zaprzyjaźnij się ze sobą, poklep po ramieniu. Zaufaj sobie, bo tylko wtedy będziesz w stanie przezwyciężać życiowe przeszkody, które na Ciebie czekają. Omijanie ich nic nie da, musisz je pokonać. A możesz to zrobić tylko wtedy, gdy ufasz sobie.

Święta to czas miłości. Pokochaj więc siebie, bo będziesz musiał siebie znosić do końca życia. Poza tym tylko wtedy będziesz gotowy, żeby przyjąć miłość. I żeby naprawdę ją dać. Żyjesz po to, żeby kochać i być kochanym. I, mimo że miłość do samego siebie to najtrudniejszy rodzaj miłości, to musisz wiedzieć, że takie uczucie jest absolutnie konieczne na drodze do własnego szczęścia. Jeżeli nie kochasz siebie, nie uwierzysz innym, którzy mówią, że Cię kochają. Jeżeli im nie uwierzysz, będziesz zawsze chciał potwierdzenia, a gdy je dostaniesz, to będziesz chciał więcej. A gdy będziesz chciał więcej, to w końcu ich zranisz brakiem wiary i zaufania. I zbudujesz mur. Ciężko dawać miłość komuś, kto w nią nie wierzy. Wiary więc i miłości do siebie Ci dzisiaj życzę.

Święta to czas wybaczenia. Przypomnij sobie więc wszystkie te rzeczy, które spaprałeś w swoim życiu, a które powracają do Ciebie od czasu do czasu, kłując niemiłosiernie, spychając w dół. Przypomnij sobie je wszystkie, a później zrozum, że jedyne co możesz teraz zrobić, to czegoś się z tych błędów nauczyć. Nie zadręczaj się, bo to czasu nie cofnie, to niczego nie naprawi. Daj sobie prawo do popełniania błędów, zaakceptuj fakt, że nie zawsze mogłeś być z siebie dumny i wybacz sobie. Tylko wtedy będziesz na tyle lekki, by móc swobodnie iść przed siebie, starając się, aby już nigdy nie zrobić tego, co sprawiło, że nie mogłeś sobie czegoś darować.

Życzę Ci jeszcze odwagi, byś mógł pokonywać kolejne zamglone zakręty na swojej drodze. I wiary w siebie, która, niczym sznurek, będzie Cię ciągnęła ku lepszej przyszłości. I życzliwości, bo każdy z nas jej potrzebuje, więc, zamiast na nią czekać i czekać, życzę Ci, abyś potrafił sam ją dawać. I wytrwałości, bo tylko wtedy będziesz mógł iść wciąż w górę, aż na sam szczyt. I życzę Ci tego, abyś sam sobie potrafił co roku złożyć takie właśnie życzenia. Tylko dla Ciebie.

Jeżeli myślisz, że to egoizm, że nie na miejscu, że nie wypada, to wiedz, że bardzo się mylisz. Tylko samemu będąc szczęśliwym, będziesz mógł uszczęśliwiać innych. A nie ma w życiu nic cenniejszego niż być szczęśliwym i dawać szczęście.