Czego mężczyzna oczekuje od kobiety
DAMSKO-MĘSKIE, MOTYWACJA,

Czego mężczyzna oczekuje od kobiety

Znajdujesz wybrankę swojego serca. Nie było łatwo, gdyż świat zalany jest płcią piękną i z tego oceanu trudno jest wyłowić odpowiednią kobietę dla siebie. Musiałeś się też nieźle napracować, żeby zdobyć jej serce, ale to nic takiego, bo z natury jesteś zdobywcą, chcesz zdobywać i wiesz jak to robić. Zdobywasz więc swoją kobietę, budujesz z nią dom, zakładasz rodzinę i żyjecie długo i szczęśliwie.

 

Wszystko się zgadza w większości przypadków, oprócz ostatniej części. Bo do końca jeszcze daleko, a ty orientujesz się, że po kilku latach, kiedy to cała chemia ulatnia się i wdziera się rzeczywistość, coś zaczyna być nie tak, jak powinno. Miało być pięknie, miałeś być szczęśliwy do końca życia, mieliście biegać w łanach zboża, trzymając się za ręce, a wiatr miał rozwiewać jej cudowne włosy. Zamiast zbóż zauważasz jednak, że jako mężczyzna masz przecież potrzeby, a twoja kobieta jakby przestała je dostrzegać. Jej wzrok był bardziej zaostrzony na początku, teraz jednak jakby zobojętniała, rozleniwiła się… Twoje potrzeby jednak nie maleją, a wręcz z wiekiem rosną. Czego oczekujesz od kobiety?

 

Oczekujesz bezwzględnego szacunku. Kobieta powinna cię szanować w domu i poza nim, zawsze i wszędzie i bez względu na wszystko. Zgadzam się, szacunek ci się należy. Lecz kiedy ty ostatnio pokazałeś jej, jak ważna jest dla ciebie? Kiedy ostatnio wziąłeś ją na ręce, przytuliłeś ot tak, pogłaskałeś po głowie, żeby dać jej do zrozumienia, że wciąż jest dla ciebie najważniejsza?

 

Oczekujesz zaufania. Stawisz czoła wszelkim problemom, zapewnisz rodzinie byt, naprawisz zepsuty kran, a ona ma o tym pamiętać i wierzyć w to z całych sił. A gdy popełnisz błąd, ona powinna dać ci prawo do tego błędu, przecież nikt nie jest nieomylny. Zgadzam się, oczywiście. Lecz kiedy ty ostatnio dostrzegłeś jej starania? Kiedy ostatnio powiedziałeś jej, że nie ma znaczenia, że zupa ma smak wody? Że nic nie szkodzi, że nie miała czasu zrobić zakupów i wstawić prania? Kiedy ostatnio ty dałeś jej prawo do błędu?

 

Oczekujesz akceptacji. Nie ważne, czy masz dwa metry, czy metr pięćdziesiąt, nie ważne czy masz pokaźny brzuszek, czy łysy placek z tyłu głowy, chcesz, by twoja kobieta cię akceptowała w stu procentach. Chcesz jej się podobać, chcesz wzbudzać jej podziw i bez przerwy zaskakiwać ją swoją zaradnością i sprytem. Zgadzam się. Lecz kiedy ty ostatnio powiedziałeś jej, że jest piękna? Że dla ciebie zawsze będzie najwspanialszą kobietą pod słońcem? Kiedy ostatnio powiedziałeś jej znów, że ma najpiękniejsze oczy? Kiedy ostatnio dałeś jej odczuć, że dla ciebie istnieje tylko ona i nikt poza nią?

 

Oczekujesz wsparcia. Kiedy masz ciężki dzień w pracy, oczekujesz, że ona będzie na ciebie czekać już w drzwiach, z gorącym obiadem i dobrym słowem. Zapyta, jak minął dzień, naleje ci wody do wanny a później zrobi masaż pleców. A gdy złapie cię grypa, będzie skakać koło ciebie, podawać ci chusteczki, karmić łyżeczką, mierzyć temperaturę i martwić się. Zgadzam się. Lecz kiedy ty ostatnio dostrzegłeś, że miała ciężki dzień, mimo że siedziała z dziećmi w domu? Kiedy ty ostatnio posadziłeś ją na kanapie i wymasowałeś jej stopy, bo wiedziałeś, że była na nogach od samego rana? Kiedy ostatnio podałeś jej kubek gorącej herbaty, tak po prostu, bez pytania, czy aby na pewno chce?

 

Oczekujesz, że w sypialni będzie demonem seksu. Będzie zawsze seksowna, kusząca i zawsze będzie wiedziała, na co akurat masz ochotę. I jeszcze najważniejsze, będzie miała ochotę na seks zawsze wtedy, kiedy ty ją masz. Zgadzam się. Lecz kiedy ty ostatnio szepnąłeś jej do ucha „Kocham cię, moja seksowna kobieto”. Kiedy ostatnio zapaliłeś świece i przyniosłeś świeże kwiaty? Kiedy ostatnio zrobiłeś dla niej kolację, zabrałeś ją na randkę, kupiłeś jakiś drobiazg? Kiedy ostatnio sam postarałeś się o to, żeby twoja kobieta miała na ciebie ochotę? Zdawkowe „Będzie dzisiaj seks?” nie działa tak, jak ci się wydaje.

 

Oczekujesz zrozumienia. Ona powinna wiedzieć, czego pragną mężczyźni, powinna wiedzieć, że czasami chcesz jedynie świętego spokoju. Oczekujesz, że szybko się nauczy, że nie znosisz jej gderania i potrzeby długich rozmów. Ma wiedzieć na twój temat wszystko i ma się do tego stosować. Przecież łatwo się nauczyć, że jak mówisz, że nic się nie stało, to znaczy, że nic się nie stało. Zgadzam się. Lecz kiedy ty ostatnio próbowałeś zrozumieć jej odmienność? Kiedy ostatnio przeczytałeś coś, co pozwoliłoby ci rozumieć, że w ciągu jednego miesiąca twoja kobieta przechodzi taką burzę hormonalną, jakiej ty nie doświadczasz przez całe swoje życie? Kiedy ostatnio, gdy miała ciężkie dni, posadziłeś ją na fotelu i nakryłeś kocem, zamiast krzyczeć w przestrzeń „To ty znowu masz okres?”.

 

Tak można by wymieniać bez końca. I oczywiście masz rację. Masz swoje potrzeby i oczekiwania i chciałbyś, żeby wybranka twego serca je zaspokajała, nie tylko przez pierwsze magiczne lata związku, ale i później. Jeżeli jednak czegoś zaczyna ci brakować, jeżeli czujesz, że nie jesteś dla niej tym, kim byłeś w momencie, gdy przysięgałeś jej miłość aż po grób, to nie zaczynaj od krytykowania jej, nie przypisuj jej winy za to, że czegoś ci brakuje. Nie od razu. Ona też ma swoje potrzeby i oczekiwania względem ciebie. Zanim oskarżysz ją o brak bliskości, przyjrzyj się sobie. Sprawdź, czy ty traktujesz ją tak, jak kiedyś. Czy dalej wierzysz, że twoja kobieta zasługuje na to, co najlepsze? Sprawdź czy twoje zabieganie o nią nie skończyło się w momencie założenia obrączki na jej palec. Zanim zaczniesz gderać, że coraz więcej czasu spędza w łazience i pindrzy się bez sensu, sprawdź najpierw, czy może nie robi tego po to, aby zakryć coraz większy smutek na jej zmęczonej twarzy. Zajrzyj jej w oczy i sprawdź ile radości w nich zostało, upewnij się, że jej serce wciąż jest gorące od twojej miłości.

Visit Us On FacebookCheck Our Feed
Przeczytaj poprzedni wpis:
12143228_1048055338547282_6549411234237889993_n
Girl Power czyli wyszłam wreszcie na imprezę

Niedawno moja przyjaciółka skończyła 35 lat. Wiem, że to nic śmiesznego i nie ma się czym jarać, ale uczcić trzeba...

Zamknij