409444769_43f738dc16_b
MOTYWACJA,

Dlaczego inni ściągają Cię w dół

Obmyślasz nowym plan. Masz zamiar być kimś, kimś ważnym, znaczącym, chcesz być człowiekiem sukcesu, chcesz podbić świat. O tym myśli niemal każdy. Szukasz swojego sposobu na życie, myślisz, jak wspiąć się na szczyt, nakreślasz trasę, robisz pierwszy krok, a zaraz potem się cofasz. Cofasz się, bo coś ściąga Cię w dół. Tylko co to jest?

 

Pierwszą osobą, z którą musisz się uporać, jesteś Ty sam. W ferworze planujesz swoje wspaniałe życie, a później pozwalasz się wedrzeć wątpliwościom. A co, jak mi się nie uda? Co inni powiedzą? Zrobię z siebie idiotę. To bardzo skutecznie potrafi ostudzić Twój zapał, wstrzymujesz się więc przed podjęciem działania, chcesz się upewnić, że wszystko jest zaplanowane do perfekcji, żeby nie było miejsca na żaden błąd. I stoisz. Stoisz, bo nie wiesz, że nie da się wszystkiego przewidzieć, Twoje marzenia nie posiadają gwarancji, niestety. Nigdy nie będziesz wiedział, czy aby na pewno się uda. Jedyne, co możesz zrobić, to w to uwierzyć. Pracujesz więc nad tym, zbierasz się w sobie, żeby zrobić ten pierwszy krok, żeby wyciągnąć rękę w kierunku swojego marzenia.

Jeżeli pokonasz sam siebie, to osiągnąłeś już bardzo wiele. Teraz pozostaje już tylko przekonać wszystkich w koło, że Twój pomysł na życie jest świetny. Bo oczywiście, gdy tylko nabierzesz pewności i odwagi i powiesz o tym głośno, to zaraz zjawi się ktoś, kto będzie próbował Cię chronić. Chronić przed sukcesem. ”Tyś chyba oszalał, dobrze się czujesz? Ty odniesiesz sukces? To Ty nie wiesz, że sukcesy to takie przypadki, co to się przytrafiają innym ludziom? Znaczy nie takim jak ja czy Ty, tylko takim innym. Daj spokój, połóż się, może Ci przejdzie, a potem weź się lepiej do prawdziwej roboty”. Znasz to? Na pewno. Zawsze napotkasz na swojej drodze takich, co to chcą dla Ciebie jak najlepiej i chętnie służą radą, a rada ich jest taka, żebyś zostawił marzenia tam, gdzie mają być i zaczął żyć realiami. I niektórzy naprawdę kierują się Twoim dobrem. Nie chcą, żebyś cierpiał z powodu porażki, chcą jak najlepiej. Z takimi ludźmi poradzić sobie najłatwiej. Wystarczy jedynie zrozumieć, co nimi kieruje. Oni też nie potrafią przewidzieć przyszłości, podobnie jak Ty, mówią Tylko, że prawdopodobnie Ci się nie uda, bo dali się wpakować do systemu. Wiesz, szkoła, praca, kredyt, dom, rodzina, marna emerytura. Po prostu, życie według schematów. Ci ludzie nie wiedzą, co Cię czeka i czy Ci się uda, czy nie, oni jedynie patrzą przez pryzmat swoich własnych ograniczeń. Ty już się ich częściowo pozbyłeś, oni jeszcze nie. Być może nigdy się ich nie pozbędą.

Jak sobie poradzić z tymi, co chcą dla Ciebie „jak najlepiej”? Zrozumieć, podziękować za troskę i robić swoje. Tylko tyle. Brnąć do przodu, choćby nie wiem co. Pokonałeś swoje ograniczenia, tym bardziej pokonasz czyjeś, dyktowane nie Twoim lękiem.

Jest jeszcze druga grupa ludzi, którzy chętnie Ci powiedzą, żeś jest idiotą. Z tymi bywa trochę gorzej, bo oni nigdy nie kierują się Twoim dobrem. Oni również patrzą przez pryzmat własnych ograniczeń, których nie są w stanie pokonać. Jest jednak coś jeszcze. Skoro oni nie mogą się przemóc, żeby spojrzeć na wszystko z innej perspektywy, to znaczy, że się nie da, tak? Więc co się stanie, kiedy Ty pójdziesz, osiągniesz swój cel i udowodnisz, że się da? Co wtedy? W jakim świetle postawi to tych, co to głosili, że się nie da? I to też jeszcze nie wszystko. Bo jak już udowodnisz, że się da, to wtedy oni musieliby ruszyć tyłek, bo skoro się da, to głupio tak siedzieć w jednym miejscu, nie? Więc na wszelki wypadek zrobią wszystko, żebyś uwierzył, że się nie da i już.

Z takimi ludźmi poradzić sobie ciężej, a już zwłaszcza, jeżeli to Twoi „przyjaciele”, którzy jeszcze potęgują Twój strach przed porażką. Boisz się, że po pierwszym potknięciu staną nad Tobą ze swoim „A nie mówiłem?”. Musisz pamiętać, co nimi kieruje, to Ci pomoże. Tacy ludzie nie są gotowi do tego, by wyjść spoza systemu. Wierzą, że sukces jest dla innych. Ściągają Cię w dół, bo boją się spojrzeć we własne odbicie w lustrze. Poza tym chcą być lepsi, chcą stać wyżej niż Ty, bo ich własne ograniczenia pozwalają im uwierzyć w to, że kiedy stoją niżej, to znaczy, że są gorsi, co wcale nie jest prawdą. Są po prostu nie gotowi do walki. W momencie, gdy zrozumiesz, co nimi kieruje, będzie Ci łatwiej.

Ważne, aby otaczać się ludźmi, którzy mają otwarte umysły, którzy sami, tak jak Ty, walczą z zaślepieniem. Otaczaj się ludźmi, którzy na wieść o Twoim pomyśle poklepią Cię po plecach i powiedzą „Dasz radę!”. Jakie to ważne, zrozumiałam bardzo niedawno, kiedy sama postanowiłam zacząć ścigać wieloletnie marzenie. Gdy powiedziałam o tym przyjaciołom ani razu nie usłyszałam nic, co sprawiłoby, że czułabym się idiotycznie. Ani razu nikt nie powiedział, że chyba zwariowałam, choć ja sama budzę się czasami z myślą, że chyba upadłam na mózg. Jak dobrze mieć kogoś, kto wierzy w Ciebie, bez względu na Twoje durnowate pomysły! Takich ludzi chcę wokół siebie i takich ludzi życzę Tobie. Gdy ktoś stoi za Tobą murem, zawsze łatwiej jest iść do przodu.

Visit Us On FacebookCheck Our Feed
Przeczytaj poprzedni wpis:
Na co złapał mnie mój mąż
O tym, na co mnie mój mąż „złapał”

Nie pisałam Wam jeszcze nigdy, jaki sposób sobie obrał mój M, żeby zdobyć moje serce tak na amen. Byliśmy ze...

Zamknij